Mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie. 24 lutego wczesnym rankiem doszło do pierwszych bombardowań – od tej pory, według oficjalnych informacji Prokuratury Generalnej Ukrainy, zginęło 461 dzieci, 924 zostało rannych, a 347 uznano za zaginione*. Już 28 lutego, do SOS Wiosek Dziecięcych w Polsce trafiły pierwsze dzieci z rodzin zastępczych i domu dziecka. Obecnie w polskich wioskach mieszka 166 osób z Ukrainy, w tym 124 dzieci. Dodatkowo Stowarzyszenie wspiera 1445 osób z ukraińskich rodzin zastępczych i tymczasowych, a także tworzy sieć Centrów Specjalistycznych SOS dla ukraińskich i polskich dzieci.
To miał być zwyczajny dzień pracy, w biurze umówione spotkania, w SOS Wioskach Dziecięcych codzienna, pełna wyzwań praca z potrzebującymi dziećmi. Ranek 24.02.22 zmienił wszystko. Tego dnia wszyscy pracownicy SOS w Polsce wiedzieli, że za wszelką cenę trzeba sprowadzić z ogarniętej wojną Ukrainy do Polski jak najwięcej dzieci z ukraińskiej pieczy zastępczej. Dzieci, które w swoim krótkim życiu, jeszcze przed wojną, przeżyły i widziały zbyt wiele. W porozumieniu z siostrzaną organizacją SOS Ukraina, udało się to bardzo szybko. Wojna wybuchła w czwartek, a już w poniedziałek, na granicy pracownicy Stowarzyszenia odbierali pierwsze grupy dzieci.
Spotkanie na granicy
- Najtrudniej było się odnaleźć - wspominają osoby biorące udział w ewakuacji pierwszej grupy dzieci i Rodzin SOS z Ukrainy. - Na przejściach granicznych w Medyce i Korczowej każdy każdego gdzieś szukał. To było ogromne przeżycie - relacjonowała Anna Łukasik z SOS Wioski Dziecięcej w Biłgoraju, gdzie tuż po wybuchu wojny trafiło 40 dzieci, 5 rodziców zastępczych i 2 specjalistów SOS. - Byli tak potwornie zmęczeni i przemarznięci, że na nic nie mieli siły - nawet na jedzenie czy picie. Chcieli jedynie położyć się spać - wspomina Anna Łukasik. Obecnie w SOS Wiosce Dziecięcej w Biłgoraju mieszka 26 osób, w tym 21 dzieci.
Ewakuowani z Ukrainy trafili także do innych lokalizacji - Kraśnika, Siedlec czy Karlina.
- To był bardzo późny wieczór. Widok był straszny. Wychodziły dzieci z malutkimi plecaczkami, które nie miały dosłownie nic przy sobie. Przestraszone, zmęczone ogromnie, bo podróż była trudna i wyczerpująca. Zagubione, milczące, niektóre płakały, ale właściwie bez dźwięku - to było najstraszniejsze. Te doświadczenia zostaną ze mną na pewno do końca życia - wspomina Natalia Falęcka, koordynatorka ukraińskich rodzin w SOS Wiosce Dziecięcej w Karlinie. Obecnie mieszkają tam 53 osoby, które zostały zmuszone do opuszczenia Ukrainy przez wojnę - 40 dzieci i 13 osób dorosłych. - Najmłodsze dziecko, które do nas przyjechało miało pięć lat - dodaje Eliza Potomska, dyrektorka Programu SOS Wiosek Dziecięcych Karlino.
W najtrudniejszej sytuacji były dzieci z kijowskiego domu dziecka, które ewakuowane z bombardowanego miasta jechały do Polski 30 godzin zatłoczonym, zaciemnionym pociągiem, który próbował unikać ostrzałów. Najmłodsze dzieci jechały na półkach na bagaże, gdy pociąg hamował spadały na podłogę, nie miały już nawet siły płakać.
Pokonać traumę
Zdecydowana większość dzieci w pieczy zastępczej doświadczyła trudnych, traumatycznych doświadczeń, których źródłem byli ich najbliżsi. - Wybuch wojny sprawił, że na tę traumę relacyjną nakłada się trauma wojenna - podkreśla Beata Kulig, doradca ds. rzecznictwa w Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce w Polsce oraz ekspertka w zakresie traumy dziecięcej.
- Najłatwiej zauważyć u dzieci takie objawy jak bezsenność, koszmary senne, napady paniki i lęku czy stan niepokoju - dodaje ekspertka. Jak podkreśla, dzieci, które mają za sobą trudne doświadczenia, mogą mieć problemy z nawiązaniem relacji - bywają agresywne, płaczliwe lub zamknięte w sobie. To może przekładać się na problemy w szkole.
Konieczna jest wtedy pomoc lekarzy specjalistów. By ułatwić do nich dostęp, Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce rozpoczęło tworzenie sieci Centrów Specjalistycznych SOS, które będą wspierać dzieci pozostające w Polsce w obszarze wsparcia psychologicznego, psychoterapeutycznego czy rehabilitacyjnego. Centra właśnie rozpoczynają działalność w Siedlcach i w Laskach pod Warszawą. W planach jest także otwarcie placówek m.in. w Koszalinie, Biłgoraju czy Krakowie. Usługi specjalistów będą dostępne także dla polskich dzieci.
Przełamać barierę
Ewakuowane dzieci i rodziny, które znalazły bezpieczne schronienie w Wioskach SOS, otrzymują od Stowarzyszenia niezbędne wsparcie, m.in. językowe - zarówno przy organizacji niezbędnych formalności w urzędach, np. rejestracji jako uchodźców, nadawaniu numeru PESEL czy w zapisywaniu do placówek edukacyjnych. Pracownicy Stowarzyszenia są w kontakcie z wychowawcami czy pedagogami, by na bieżąco omawiać zachowanie dzieci i postępy w nauce.
- Wystarczyły im trzy dni, żeby się zintegrować z polskimi dziećmi. Moje dziewczynki grają na flecie w orkiestrze dętej, mają już za sobą pierwsze występy. Lubią też prace plastyczne, jazdę na rowerze - mówi Inna, mama zastępcza 5 dzieci, która do Karlina przyjechała także z dwójką biologicznych dzieci. - Dzieci lubią chodzić do szkoły. Mamy swoje rytuały. Zawsze, gdy je odprowadzam przytulamy się, dajemy sobie buziaki i życzę im dobrego dnia - dodaje Inna.
Wsparciem dla dzieci w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości są także ich zwierzęta, które przyjechały do Polski z Ukrainy. - Tuż po przyjeździe rodzin była taka sytuacja, że chłopiec wyszedł z busa. Chciałam mu pomóc nieść taką większą reklamówkę, ale nie pozwalał mi na to, zabierał tę reklamówkę. Okazało się, że całą drogę w tej reklamówce był jego pies. Teraz właściwie już w Wiosce SOS w każdym domku jest pies, kot czy królik. Te dzieci rzeczywiście uciekały ze swoimi zwierzątkami, chowały je gdzie tylko można. Bardzo to było wzruszające - dodaje Natalia Falęcka.
SOS dla Ukrainy
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce wspiera ukraińskie dzieci i rodziny od początku wybuchu wojny i zapewnia im niezbędne wsparcie, konieczne do odzyskania poczucia bezpieczeństwa.
- Mamy w zespole doświadczonych ekspertów, m.in. psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych, terapeutów czy logopedów. Wiedzieliśmy, że to wsparcie dla dzieci i rodzin zastępczych, które uciekają z Ukrainy przed wojną będzie bardzo potrzebne i nie wahaliśmy się, by zaproponować im naszą pomoc. Mamy świadomość, że wiele osób zostanie w Polsce na dłużej, dlatego rozwijamy kolejne projekty, dzięki którym będziemy mogli pomagać najbardziej potrzebującym dzieciom i ich opiekunom z Ukrainy – mówi dr Aleksandra Granada, dyrektorka krajowa SOS Wiosek Dziecięcych w Polsce.
Stowarzyszenie działa zarówno doraźnie – to wsparcie polegające na relokacjach, szukaniu bezpiecznego schronienia w Polsce poprzez sieć partnerskich organizacji, pomoc medyczną, rzeczową oraz materialną. – Postanowiliśmy uruchomić także systematyczną pomoc w ramach projektu „Cash and Voucher”, który jest kontynuowany w 2023 roku, polegający na wspomaganiu potrzebujących zastępczych i tymczasowych rodzin ukraińskich kuponami Sodexo – mówi Tomasz Wodzyński ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Do tej pory z programu skorzystało 1445 osób.
Obecnie w SOS Wioskach Dziecięcych mieszka 166 uchodźców z Ukrainy, w tym 124 dzieci. - Można powiedzieć, że mamy teraz w Polsce kolejną wioskę dzieci - dodaje Aleksandra Granada. - Nie wiemy jak długo dzieci i ich rodziny u nas zostaną, ale dzięki wsparciu naszych darczyńców, będziemy zapewniać im i innym potrzebującym dzieciom pomoc tak długo, jak będzie to potrzebne.
Goście z Ukrainy mieszkają nie tylko w Wioskach SOS. W listopadzie Stowarzyszenie uruchomiło w Lublinie Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy - obecnie zaaklimatyzowało się w nim już 27 osób. Docelowo w lubelskim domu zamieszka 41 gości z Ukrainy.
Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z grudnia 2022 r., obecnie w Polsce przebywa 2622 dzieci z ukraińskiej pieczy zastępczej, które nie znalazły się w polskich domach dziecka czy rodzinach zastępczych. Do największych wyzwań wciąż można zaliczyć zapewnienie im bezpieczeństwa psychicznego i materialnego.
Jak pomóc?
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce prowadzi internetową zbiórkę pieniędzy, której celem jest zebranie środków na pomoc dla opuszczonych dzieci i rodzin zastępczych w Ukrainie.
Działania Stowarzyszenia na rzecz porzuconych i osieroconych dzieci można wesprzeć także poprzez przekazywanie 1,5% podatku. Aktualne informacje dotyczące działań Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce znajdują się na stronie wioskisos.org.
*źródło: https://childrenofwar.gov.ua/en/(dane na dzień 20.02.2023).